Typowy wakacyjny mani. Pięknie wtedy świeciło słońce... było duuuużo więcej stopni niż teraz i można jedynie sobie pomarzyć o takiej pogodzie teraz.
To mój pierwszy tego typu mani coś ala wzorek aztekowy. Naszła wena igła + czarny lakier w ruch i wyszło to co wyszło :). Na 1 raz nie jest źle.
Z pewnością potrzebny mi lepszy sprzęt do wzorków niż moja zasłużona igła :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz