24 grudnia 2013

Wigilia...

Rok temu w Wigilię pisałam pracę inżynierską do 7 rano... w tym roku przez święta powinnam napisać Przejściówkę... Goooooood Luck! :)
Nie powielę chyba tradycji, jednak żeby mieć czyste sumienie, że coś zrobiłam zrobię stronę tytułową i poszukam jakiś artykułów.
Chyba pierwszy raz w roku nie jestem "w tyle" z przygotowaniami.
Grudzień był chyba najbardziej obfitym i intensywnym miesiącem w czasie całych 5 lat studiów (miałam nawet myśli porzucenia uczelni w holerę!). Jakoś radę dałam, przeżyłam najgorsze laborki- nie wyleciałam z nich choć była dość spora szansa. Jednak jak to los lubi z nami się bawić... nie wyleciałam z najgorszych laborek ale i tak pójdę na odróbkowe zajęcia.
Człowiek nie maszyna, nie można olewać rzeczy ważne byle tylko studia itd. Nie!
Moje "migreny" ?! Czy cokolwiek to jest tak mnie męczyły w tym intensywnym okresie, że szkoda gadać. Ostatnio po świątecznych zakupach całkowicie mnie rozwaliło, a głowa bolała 3 dni- co jest jej rekordem. Nie pomógł ketonal, po którym było gorzej ani nawet końska dawka środka przeciwbólowego w zastrzyku. Przespałam prawie 2 dni... żeby tylko ból przeszedł.
Powoli stanę się lekomanką... ale nie moja wina, że głowa bolała czasem i codziennie.

No nic aktualnie mamy Święta! :) Uwielbiam ten okres pewnie za względu, że przed Sylwestrem mam urodziny i jakoś cały ten okres wolny jest dla mnie świętowaniem :)

 W tym roku postawiłam na pierniki, kolorowe a jakże!
Dekoracji nie zrobiłam ani jednej nowej. Ale postanowiłam trochę odpocząć. Za rok w nowym domu będę miała pole do popisu. Jak na złość ładowarka do aparatu zniknęła w czeluściach i muszę moje Rudolfy fotografować komórką... efekty nie powalają ale no co zrobię?

Wesołych Świąt, Spokojnych a  przede wszystkim ZDROWYCH! Bo to jest w życiu najważniejsze!
I spędzenia w gronie Ukochanych...

Poniżej zebrane inspiracje pierniczkowe :) - jakoś trzeba było się relaksować w trudnych chwilach podczas nauki. Może kiedyś i moje będą takie piękne :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz