31 grudnia 2013

Sylwester.

Na szybko, post ze świeżutkimi sylwestrowymi pazurkami.
Na prawdę były robione na szybko- zmutowałam paznokcie, które miałam z urodzin. Wszystko działo się w trakcie pisania Przejściówki dokładniej szukania artykułów, bo mam z 1 stronę napisaną.. na 2 stycznia mam mieć 20. :D
Także jest super.
Wczoraj było party urodzinowe i mega kolorowe drinki robione przeze mnie! :) Ale o tym będzie osobny post bo mam masę zdjęć :)





Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Nie mam czasu ani na podsumowania ani na postanowienia, deadline goniii!
Czas się za chwilę szykować na imprezę :)
Oczywiście doszłam do wniosku, że nie mam się w co ubrać- dosłownie nie mam nic imprezowego.. Boże albo jestem taka stara albo na serio nie mam czasu na większe imprezy albo zakupy.
No nic :) Lecę! Udanej zabawy! :)

29 grudnia 2013

Birthday !

Dzisiaj moje 24 urodziny! :) 
Aktualnie czekam na gości czekając aż paznokcie mi wyschną :). Jutro przychodzą dziewczyny i będą kolorowe drinki! Tyle nakupiłam wczoraj rzeczy, że się aż boję tych drinków, a na następny dzień Sylwester...

Przygotowałam tort ananasowy- z dekoracją w postaci kwiatków z ananasa. Muszę przyznać, że nie jest to łatwe. Po 1 nie potrafiłam dobrze i cienko ukroić ananasa- za cienko to w połowie się urywał. Znowu grube plastry nie chcą się wysuszyć i taka zabawa z nimi. No nic poczekam na nałożenie ich na tort do przyjścia gości, bo boję się, że moje kwiatki opadną i nie będzie efektu. Oby chociaż 3 były dobre wizualnie :))

Poniżej tort bez dekoracji + suszące się kwiatki.




24 grudnia 2013

Wigilia...

Rok temu w Wigilię pisałam pracę inżynierską do 7 rano... w tym roku przez święta powinnam napisać Przejściówkę... Goooooood Luck! :)
Nie powielę chyba tradycji, jednak żeby mieć czyste sumienie, że coś zrobiłam zrobię stronę tytułową i poszukam jakiś artykułów.
Chyba pierwszy raz w roku nie jestem "w tyle" z przygotowaniami.
Grudzień był chyba najbardziej obfitym i intensywnym miesiącem w czasie całych 5 lat studiów (miałam nawet myśli porzucenia uczelni w holerę!). Jakoś radę dałam, przeżyłam najgorsze laborki- nie wyleciałam z nich choć była dość spora szansa. Jednak jak to los lubi z nami się bawić... nie wyleciałam z najgorszych laborek ale i tak pójdę na odróbkowe zajęcia.
Człowiek nie maszyna, nie można olewać rzeczy ważne byle tylko studia itd. Nie!
Moje "migreny" ?! Czy cokolwiek to jest tak mnie męczyły w tym intensywnym okresie, że szkoda gadać. Ostatnio po świątecznych zakupach całkowicie mnie rozwaliło, a głowa bolała 3 dni- co jest jej rekordem. Nie pomógł ketonal, po którym było gorzej ani nawet końska dawka środka przeciwbólowego w zastrzyku. Przespałam prawie 2 dni... żeby tylko ból przeszedł.
Powoli stanę się lekomanką... ale nie moja wina, że głowa bolała czasem i codziennie.

No nic aktualnie mamy Święta! :) Uwielbiam ten okres pewnie za względu, że przed Sylwestrem mam urodziny i jakoś cały ten okres wolny jest dla mnie świętowaniem :)

 W tym roku postawiłam na pierniki, kolorowe a jakże!
Dekoracji nie zrobiłam ani jednej nowej. Ale postanowiłam trochę odpocząć. Za rok w nowym domu będę miała pole do popisu. Jak na złość ładowarka do aparatu zniknęła w czeluściach i muszę moje Rudolfy fotografować komórką... efekty nie powalają ale no co zrobię?

Wesołych Świąt, Spokojnych a  przede wszystkim ZDROWYCH! Bo to jest w życiu najważniejsze!
I spędzenia w gronie Ukochanych...

Poniżej zebrane inspiracje pierniczkowe :) - jakoś trzeba było się relaksować w trudnych chwilach podczas nauki. Może kiedyś i moje będą takie piękne :)